O królu, który piekł ciastka i bił wikingów
Choć historia najsłynniejszej monarchii świata jest powodem dumy narodowej Brytyjczyków, to na przestrzeni wieków zaledwie dwóch jej przedstawicieli doczekało się przydomka „Wielki”. Pierwszym z nich był panujący w IX w. król Alfred, który nie tylko zdołał obronić swój kraj przed krwawymi najazdami wikingów, ale nawet skłonić ich władcę Guthruma do przyjęcia chrztu.
Urodzony około 849 r. Alfred, syn Ethelwulfa i Osburgi, jako 22-latek wstępował na tron Wesseksu (jednego z siedmiu państw, na jakie podzielona była wówczas Anglia) w warunkach dalekich od spokojnych. Jego starszy brat, król Ethelred I, zmarł w wyniku ran doznanych podczas stoczonej z duńskimi najeźdźcami bitwy pod Merton (24 kwietnia 871 r.). Duńczycy nie uszanowali czasu żałoby i nie zaprzestali ekspansji. Wskutek tego Alfred, zajęty ceremoniami pogrzebowymi brata, nie był w stanie skutecznie odeprzeć agresji wroga, który w maju 871 r. dwukrotnie jeszcze uderzył na Anglosasów, łamiąc ich opór. Zdruzgotany osobistą stratą oraz ciosem, jaki spadł na państwo już na samym początku jego panowania, Alfred został zmuszony podpisać z napastnikami akt pokoju, który zagwarantował im władzę nad północną częścią wyspy.
Chociaż panowanie Alfreda rozpoczęło się w tak niefortunnych okolicznościach, to mógł on być zadowolony z faktu, iż w ogóle udało mu się zdobyć koronę. Poza Ethelredem, po którym odziedziczył koronę, Alfred miał jeszcze bowiem dwóch starszych braci, którzy po śmierci ojca kolejno obejmowali władzę. Obaj zmarli jednak przedwcześnie i tylko kaprys losu sprawił, że najmłodszy z całej czwórki rodzeństwa Alfred został królem. Z pewnością jednak cieszył się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta